Już niedługo staropolskie święto halloween. Z tej okazji kolejny pomysł na krem z dyni. Tym razem jest to tajska wariacja na temat dyni, czyli dynia z imbirem i mleczkiem kokosowym.
Krem z dyni po tajsku
Składniki:
- 1,5 kg dyni
- kawałek imbiru wielkości kciuka
- 1 ostra papryczka chili
- 2 puszki mleczka kokosowego
- 1 cebula
- 2 ziemniaki
- 3 ząbki czosnku
- 0,5 l rosołu drobiowego (może być z kostki)
- sól
Czas przygotowania: ok. 30 minut
Przygotowanie:
Cebulę i czosnek drobno siekamy, wrzucamy do garnka z odrobiną oleju i lekko podsmażamy. Dynię kroimy w kostkę i wrzucamy do garnka. Podobnie ziemniaki, obieramy i kroimy w kostkę. Wszystkie składniki zalewamy rosołem i 1 litrem wody. Imbir obieramy, kroimy drobno i dorzucamy do warzyw. Tak samo robimy z papryczką. Zarówno imbir jak i papryka dają ostry smak, dlatego można najpierw dać połowę i ewentualnie pod koniec gotowania dodać więcej do smaku.
Gdy wszystkie składniki są już miękkie (ok. 15-20 minut) miksujemy wszystko blenderem na gładką masę. Dodajemy mleczko kokosowe i jeszcze raz blendujemy i solimy do smaku.
Do mojego kremu dodałem jeszcze bazylię cytrynową. Nie jest łatwo ją kupić, ale dodaje świetny cytrynowy aromat. Zamiast bazylii można dodać pastę z trawy cytrynowej.
Krem nalewamy do talerzy i dekorujemy. Ja do dekoracji użyłem mleczka kokosowego zmieszanego ze śmietaną 18% w proporcji 1:1. Dodatkowym bajerem było nalanie zupy do środka oczyszczonej dyni. Wyszło ciekawie, powstała organiczna waza.
1 Comments
od kiedy to Halloween jest "staropolskie" ale ok... co nie zmienia faktu że zupa zapowiada się smacznie :)
ReplyDelete