Zupa Miso
Miałem niedawno okazję być kilka dni w Japonii. Tokio zaskoczyło mnie pod wieloma względami. Okazało się o wiele bardziej przyjemnym miejscem do życia, niż mogłoby się wydawać na podstawie jego obrazu w kinie.
Jedno jednak nie było dla mnie zaskoczeniem – doskonała kuchnia. Mogę górnolotnie powiedzieć, że dowiedziałem się w końcu co to prawdziwe sushi. Sashimi - zrobione o 5 rano przy targu rybnym, a na dodatek z ryby wyłowionej z akwarium 5 sekund wcześniej, było niezapomnianym przeżyciem. Wrażeń dodawała reszta ryby, stanowiąca dekorację, która się nadal się ruszała.
Danie, które zwróciło moją uwagę i jego składniki są dostępne w Polsce to zupa miso. Zupę ze sfermentowanej pasty sojowej i wodorostów można tam zjeść od śniadania, do później nocy. Wersja, którą jadłem w Tokio kilkukrotnie, jest wyjątkowo cienka, składa się niemal wyłącznie z wody. Ja preferuję mocniejsze smaki. Może więc wbrew oryginałowi, ale proponuję swoją wersję.
Wszystkie składniki do zupy kupiłem w Polsce, w sklepie z orientalną żywnością, a jedna porcja wodorostów i pasty miso wystarczy na kilkanaście porcji.
Zupa Miso
Składniki (na 4 porcje):
- 4 szklanki wody (lub dashi w prawdziwej wersji)
- 3 łyżki pasty miso
- mała garść suszonych wodorostów wakame
- 1/2 kostki sera tofu
- szczypior
- sos sojowy
Czas przygotowania: 5 minut
Przygotowanie:
Przygotowanie tego dania zajmuje niewiele więcej niż zagotowanie zupki chińskiej. Najpierw wstawiamy wodę do gotowania i dodajemy do niej posiekane suszone wodorosty. Najlepiej pokroić je bardzo drobno, bo w kontakcie z wodą zwiększają wielokrotnie swoją objętość.
Wodorosty gotują się ok. 5 minut. W tym czasie kroimy tofu w drobną kostkę, a odrobinę szczypioru w cienkie plasterki.
Gdy wodorosty rozmiękną, rozrabiamy pastę miso z kilkoma łyżkami wody i dodajemy do zupy. W tym momencie należy wyłączyć grzanie, żeby gotowanie nie zabiło bakterii w paście miso, bo podobno są zdrowe.
Po dokładnym wymieszaniu pasty z wodą dodajemy tofu. Jeżeli ktoś woli bardziej słone potrawy, można dodać do smaku odrobinę sosu sojowego.
Po przełożeniu do miseczek posypujemy zupę szczypiorem i wszystko gotowe.
0 comments