31 August 2012


Dzisiaj pora na super szybkie krewetki. Idealne do przygotowania szybkiej przekąski dla gości. Zdarzyło mi się przygotować je o 2 w nocy dla watahy wygłodniałych i pijanych gości :) Danie wykwintne ;) a jednocześnie mega proste i szybkie.


Krewetki na szybko


Składniki: (dla dwóch osób)
- 1/2 kg mrożonych krewetek
- 1/4 kostki masła
- ostra papryczka
- pęczek kolendry
- 1 limonka
- sól

Czas przygotowania: ok. 10 minut


Przygotowanie
Krewetki trzeba wcześniej rozmrozić. Jeżeli zapomnieliśmy albo gotowanie było niespodziewane, najlepiej wrzucić je na 10 minut do letniej wody. Woda do rozmrażania nie może być za ciepła, bo w gorącej wodzie delikatne mięso stwardnieje i będzie niesmaczne. 
Krewetki najlepiej kupic obrane (z ogonakami) ale surowe. Można też kupić obgotowane krewetki. Łatwo poznać różnicę: obgotowane są białe z różowymi przebłyskami, a surowe są przezroczysto-szare. Jakiekolwiek by nie były, ja po rozmrożeniu wyciągam je z ogonków. Ogonki zostawia się celowo, żeby bardziej atrakcyjnie wyglądały, ale bez nich znacznie wygodniej się je.
Po oczyszczeniu krewetek wrzucamy na patelnię masło, podgrzewamy na średniej temperaturze i dodajemy posiekane papryczki. Oczywiście ilość papryki zależy od preferencji, ja wkrajam po ćwiartce żółtej i czerwonej habanero, ale każda inna ostra papryczka będzie świetna. Papryczki doskonale się mrożą, nie tracąc swojego smaku, dlatego zawsze warto mieć kilka w zamrażalniku. Po papryczkach dodaję szczyptę soli i wrzucam krewetki.


Krewetki powinny się smażyć ok. 2 minuty na jedną stronę. Gdy zobaczymy, że ogonki zaczynają się czerwienić, trzeba obrócić krewetki i smażyć kolejne dwie minuty. Jeżeli użyliśmy obgotowanych krewetek, wystarczy smażyć ok. 1 minuty, tak żeby tylko się podgrzały.


Pod koniec smażenia dodajemy sok z jednej limonki i garść siekanej kolendry. Krewetki razem z sosem jaki powstał przelewamy do talerza. 
Najlepej smakują z bagietką albo ciabattą, które maczamy w sosie.

0

29 August 2012


Dzisiaj przyszła pora na jedno z moich ulubionych szybkich dań - hambuksy. Kiedyś hamburgery kojarzyły mi się wyłącznie z mini kanapeczkami z Maczka lub syfnymi bułami z budy nad jeziorem jedzonymi w wakacje. Dopiero wyjazd do USandA pokazał mi prawdziwe pyszne hambuksy. Podobnie jak stekulce, ale na steka przyjdzie jeszcze pora.
Najważniejsze w hamburgerach jest oczywiście mięso. Absolutnie musi to być wołowina i to bez żadnych dodatków. Wersją codzienną jest mielone z tacki z hipermarketu, a odświętną świeżo zmielony antrykot z Angusa kupiony u rzeźnika. W każdej wersji hamburgery wychodzą pyszne.
Tak więc z okazji odwiedzin Kuby i Marzenki wczoraj powstały hamburgery z guacamole. Danie szybkie i efektowne...

Hamburgery z guacamole


Składniki:
- mielona wołowina - ok. 200-250g na jednego hamburgera
- bułki hamburgerowe
- ser żółty (po dwa plastry na hamburgera)
- 1 cebula
- 1 duży pomidor
- sałata
- musztarda dijon
- ketchup
- guacamole (przepis w poprzednim poście)

Czas przygotowania: ok. 20 minut

Przygotowanie:
Zaczynamy od nagrzania piekarnika żeby podpiec bułki z serem. Bułki kroimy na połówki i na każdej połówce kładziemy po jednym plasterku sera. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. na kilka minut żeby się lekko podpiekły, a ser stopił.
Kroimy cebulę w cieniutkie plasterki, a pomidora w grubsze plastry. Z sałaty odrywamy po jednym/dwóch listkach odrywając ogonek.
Mięso formujemy w duże i grube burgery. Po prostu ugniatamy mięso w dłoniach żeby było zbite i rozgniatamy na desce do krojenia. Burgery muszą być o 1-2 cm wieksze od bułki bo podczas smażenia się kurczą. Ja nie dodaje do mięsa ani soli ani pieprzu, bo inne dodatki zapewniają odpowiednie smaki.

Mięso smażymy na bardzo rozgrzanej patelni bez dodatku żadnego tłuszczu. Na początek dobrze jest mocno obsmażyć mięso w wysokiej temperaturze, a następnie lekko ją zmniejszyć żeby doszły. W zależności od tego jak wysmażone lubimy, burgery smażą się 5-8 minut.
Gdy mięcho się smaży, przygotowujemy bułę. Spód bułki z roztopionym serem smarujemy odrobiną musztardy dijon. Jest ona ostra więc smarujemy delikatnie, żeby nie przytłumiła innych smaków. Na to układamy cebulę i sałatę. Przekładamy na wierzch mięso i pomidor. Na samą góre dajemy ketchup i guacamole. Przykrywamy górną połową bułki i podajemy.
Burgera można podawać z jakimikolwiek dodatkami jakie lubimy: ogórkami, majonezem, marynowanymi papryczkami jalapeño, czy czymkolwiek sobie wymyślimy.



0


Guacamole to słynny na całym świecie sos pochodzący z Meksyku. W Polsce niestety najczęściej można spotkać obrzydliwą słodkawą papkę, podczas gdy prawdziwe guacamole do aromatyczna i pikantna zielona pasta. W moim przepisie staram się odtworzyć właśnie ten oryginalny aromat z Mexico. Właśnie dlatego absolutnie niezbędna jest kolendra i ostra papryczka.
Kolendra jest według mnie jedną z najwspanialszych przypraw jakie można sobie wyobrazić i tworzy smak zarówno kuchni latynoskiej jak i azjatyckiej. Bez niej nie ma co się zabierać za guacamole. Najlepszą kolendrę kupowałem w sklepach z kuchnią azjatycką. Sprzedają ją w folii z lodówki i jest dużo bardziej aromatyczna niż ta sprzedawana w doniczkach, ale doniczkowa też jest ok.Kolejna sprawa to papryczka. Guacamole musi być pikantne! Moje ulubione to papryczki habanero, ale jalapeño też jest super.


Guacamole


Składniki:
- dwa dojrzałe avocado
- pół małej cebuli (opcjonalnie)
- mały pomidor
- jedna limonka
- pęczek kolendry
- ostra papryczka
- sól

Czas przygotowania: ok. 5 minut

Przygotowanie:
Avocado kroimy wzdłuż na pół i łyżką wybieramy zawartość. Avocado na guacamole musi być bardzo dojrzałe i miękkie, tak żeby miąższ miał konsystencję masła. Miąższ rozdrabniamy widelcem. Dodajemy pół małej cebuli pokrojonej w drobną kostkę (nie może być jej za dużo żeby nie zdominowała smaku) i małego pomidora pokrojonego w kostkę. Bez pomidora guacamole też będzie doskonałe.
Skrajamy odrobinę papryczki habanero. Jest to jedna z najostrzejszych odmian, dlatego dodajemy jej niewiele. Dobra rada przy krojeniu papryczki: starajmy się nie dotykać jej palcami, bo ostrość zostaje nawet po umyciu rąk i można sobie sprawić przykrość zacierając oczy lub inne wrażliwe części ciała :/
Dodajemy sok z połowy limonki i odrobinę soli. Na koniec dodajemy sporo posiekanej kolendry i mieszamy wszystko delikatnie. W zależności od preferencji można dodać więcej limonki lub więcej papryczki.

Guacamole po wymieszaniu jest gotowe.



0

26 August 2012


Sezon na cukinie i papryki w pełni, więc pora na jedno z moich ulubionych dań jednogarnkowych - leczo. Prawdziwe węgierskie leczo wygląda nieco inaczej, moja potrawa podobna jest bardziej do warzywnego ratatouille, ale moja mama zawsze mówiła że to leczo, więc nie będę się kłócił...
Moje leczo ma jedną podstawową zaletę, robi się je szybko i bez zbędnego brudzenia garnków. Wszystko w jednym garze, szybko krojone i pyszne.

Leczo


Składniki:
- dwie żółte cukinie (raczej małe)
- dwie zielone cukinie (raczej małe)
- dwie zielone papryki
- dwie czerwone papryki
- dwie papryki żółte
- dwie cebule
- trzy dojrzałe pomidory albo puszka pomidorów krojonych
- ostra papryczka
- oliwa
- pęto dobrej kiełbasy
- papryka w proszku (słodka)

Czas przygotowania: ok. 45 minut.

Przygotowanie:
Całe danie przygotowuję w jednym garnku. W miarę możliwości powinien być jak największy, żeby można było swobodnie mieszać. Przy większej ilości najprościej gotować w dwóch garnkach na raz wrzucając do każdego połowę składników.
Zaczynamy od składników które smażą się najdłużej, czyli cebuli. Cebulę kroimy w duże kawałki, małą cebulę wystarczy pokroić na osiem części, większą na odpowiednio więcej, i wrzucamy na oliwę.

Po cebuli następnym składnikiem jest papryka. Paprykę też kroję grubo. Po pierwsze jest szybciej, a po drugie fajnie gdy potrawa jest mieszanką smaków i tekstur, a nie jednorodną papką.

Po papryce wkrawam kiełbasę w plastrach, a potem ostrą papryczkę. Następnie wkrawam cukinię. Małą cukinię wystarczy przekroić wzdłuż na pół, a następnie pokroić w pasterki o grubości ok 1,5 cm. Większą cukinię kroję na cztery części, ale mała jest zdecydowanie lepsza bo nie ma jeszcze pestek.
Na końcu do wszystkiego dodaję pomidory. Warto je sparzyć i obrać ze skóry bo potem w daniu pływają fafluchy, dlatego zawsze używam pomidorów z puszki :)
Na początku danie trzeba często mieszać żeby się nie przypaliło. Jeżeli coś takiego się wydarzy, trzeba szybko przelać zawartość do nowego garnka, przy czym absolutnie nie próbujcie zdrapać przypalonych warzyw z dna, bo razem z nimi przejdzie zapach i smak spalenizny. Po kilku minutach duszenia pod przykryciem cukinia puszcza dużo wody i potrawa dusi się we własnym sosie.

Jak warzywa puszczą wodę, można je doprawić. Ja zdrowo dosalam i dodaję całą torebkę słodkiej papryki w proszku, dla smaku i koloru.
Leczo dusi się powoli jakieś 30 minut. Najlepiej smakuje odgrzewane następnego dnia, a resztki można bez problemu zamrozić na później.
Moje leczo podałem ze świeżym chlebem i winem.


2

25 August 2012


Na sobotni obiad przygotowałem szybkiego pstrąga z piekarnika.
Może się wydawać, że przygotowanie ryb jest czasochłonne, ale nic bardziej mylnego. Ryba pieczona w piekarniku to jedno z szybszych i prostszych dań jakie można sobie wyobrazić.
Podstawa to kupić wypatroszoną rybę. To wstępne przygotowanie nie ujmuje jej smaku, a nam oszczędza kupę roboty i syfu jaki nieuchronnie stworzylibyśmy w kuchni.
Poniższy przepis można przygotować z dowolnej ryby. Może to być pstrąg, dorada, karmazyn albo jakakolwiek inna ryba o zbliżonym rozmiarze. Najważniejsze żeby nie była zbyt oścista, bo całą przyjemność z jedzenia odbierze nam zabawa z ośćmi.


Pstrąg z piekarnika


Składniki:
- dwa wypatroszone pstrągi
- masło
- 3 limonki lub jedna duża cytryna
- świeże zioła (rozmaryn lub szałwia)

Czas przygotowania: ok. 35 minut

Przygotowanie:
Zaczynamy od włączenia piekarnika żeby się nagrzewał do 230 stopni. Następnie wyrywamy kawałek folii aluminiowej nieco większy niż nasze obie rybki i smarujemy go masłem. Na posmarowanej folii układamy obie ryby obok siebie, tak żeby się nie stykały. Do środka każdej ryby wkładamy 1-3 plasterków cytryny lub limonki, odrobinę masła, zioła i odrobinę soli. Na wierzchu również układamy plasterki limonki / cytryny i solimy. Na końcu przykrywamy drugim kawałkiem folii aluminiowej, posmarowanym od spodu masłem żeby nie przywarło do ryby.

Wkładamy rybki do piekarnika i pieczemy 15 minut w 230 st. Po 15 minutach zdejmujemy folię z wierzchu i czekamy aż ryby się zarumienią. Najlepiej włączyć w piekarniku grilla od góry i piec ok. 5 minut.
Po upieczeniu delikatnie przekładamy na talerze.
Wyszło na prawdę niezłe. Ryba się piekła w sam raz, dzięki czemu nie wyschła. Do popijania było szwedzkie piwko z Ikeii - Old Gold. Pierwszy raz je próbowałem jest mocno chmielone i gorzkie, ale do ryby z ciemnym chlebem pasowało świetnie.


1


Na piątek przygotowałem szybką przystawkę do wina z okazji wizyty Karoliny i Michała. 
Tapas oznacza po prostu małe przekąski podawane do winka i piwa. Tapas pochodzi z Hiszpanii, gdzie podobno pierwotnie służyły do przykrycia butelek/kieliszków dla ochrony przed pyłem i owadami (tapar - nakrywać, przykrywać).
Dla mnie tapas to wszystko co podajemy jako dodatek do alkoholu. Na pewno ortodoksi powiedzą że moje jedzonko to żadne tapas i ok, będą może mieli rację. Przecież w jedzeniu chodzi o smak i przyjemność a nie o nazwy.

Szybkie tapas do winka, w składzie:
- bruschetta z pomidorami i anchois
- oliwki zielone i czarne suszone
- melon z szynką parmeńską
- salami i szynka dojrzewająca
- sałatka z melona i fety
- sery pleśniowe
- winogrona

Moje tapasy nie wymagają długiego przygotowania. Oliwki, wędliny, sery i winogrona wystarczy przełożyć do miseczek lub na deskę i działa. Bruschetta też są banalnie prosta i szybkie. Ale po kolei....

Bruschetta (z pomidorami ze słoika)


Składniki:
- bagietka pszenna
- słoik pomidorów do bruschetty (do kupienia w każdym supermarkecie)
- słoiczek anchois
- odrobina parmezanu do posypania
- kilka gałązek bazylii do dekoracji

Czas przygotowania: ok. 10 minut

Przygotowanie
Przepis jest banalnie prosty i zajmuje 5 minut, a dostajemy w zamian świetną przekąskę na ciepło.
Zawsze staram się mieć w szafce słoik warzyw do bruschetty, bo dzięki temu momentalnie można zrobić jedzonko dla gości.
Włączamy piekarnik żeby się grzał. Kroimy bułę na plasterki i nakładamy łyżką pomidory. Na niektóre kromeczki kładziemy po jednym fileciku anchois (nie wszyscy lubią) i pakujemy do piekarnika. Nie ma specjalnie znaczenia na jaką temperaturę, bruschetty mają się lekko podpiec i tyle. Zwykle zajmuje to dosłownie kilka minut.

Po wyjęciu z piekarnika przekładamy na talerz, ścieramy na wierzch odrobinę parmezanu i dekorujemy listkami bazylii.
Potrawa gotowa momentalnie, a smakuje i wygląda super.


0

Author

Follow Us